fbpx

Trener mentalny z pewnością nie jest psychologiem, psychiatrą ani psychoanalitykiem. Podczas treningu mentalnego wprawdzie używa się wielu narzędzi pojawiających się w podręcznikach psychologii, jednak w żadnym wypadku trening mentalny nie może zastąpić leczenia i profesjonalnej pomocy. Trener mentalny nie jest lekarzem, warto to zapamiętać. Jeśli ktoś cierpi na depresję lub zaburzenia osobowości, stany lękowe itd, to należy mu poradzić, aby skonsultował się ze specjalistą.

Trener mentalny nie jest też coachem. Coaching w dużej mierze opiera się na pomocy klientowi w uwolnieniu jego własnego potencjału poprzez zadawanie odpowiednich pytań. Klasyczny coaching to w zasadzie tylko pytania. Zadaniem coacha jest prowadzenie rozmowy w taki sposób, by klient doszedł do pewnych wniosków i rozwiązań sam. I choć trening mentalny również korzysta z narzędzi stricte coachingowych (np. model GROW), to jednak nie można między nimi postawić znaku równości.

Trening mentalny nie jest też magią. Wizualizacja to nic innego jak trening wyobrażeniowy. Prawo przyciągania nie działa tak, że myśląc przez rok o Ferrari nagle Ferrari podjeżdża pod dom. Techniki oddechowe nie mają nic wspólnego z wprowadzaniem w stan nieważkości. Hipnoza nie polega na tym, że zaczniesz zachowywać się jak pies. Medytacja nie musi oznaczać, że jesteś buddystą. I jeszcze coś. Trening mentalny to nie banały w stylu „jesteś zwycięzcą”. Nie zmienia to jednak faktu, że podczas okienka percepcyjnego banały wchodzą nieźle, ale o tym innym razem. Czym jest więc trening mentalny?  Trening mentalny to troszkę „kombajn” najskuteczniejszych metod i narzędzi z takich dziedzin jak: – psychologia  – endokrynologia (wpływ hormonów na decyzje i działania) – fizjologia (np. techniki oddechowe) – socjologia (głównie przy pracy z zespołami)

 

Trening mentalny nie polega na wciskaniu Klientowi banałów w stylu „jesteś zwycięzcą”. Raczej wymaga użycia konkretnych narzędzi, które pozwalają wyrobić pożądane nawyki i wytworzyć zachowania potrzebne w konkretnych sytuacjach.

Trening mentalny to proces zmiany, opierający się na sprawdzonych metodach oddziaływania na ludzki umysł. Podobnie jak trening fizyczny ma przygotować nasze ciało do określonych rezultatów, tak i trening mentalny ma za zadanie wzmacniać siłę umysłu i umiejętności panowania nad nim w każdej sytuacji. Pozwól proszę, że dam przykład: Jeśli piłkarz wykona 1000 rzutów karnych, to jest spora szansa, że za 1001 razem strzeli dokładniej niż za pierwszym. Będzie wiedział doskonale jak ustawić stopę, z jaką siłą uderzyć, z jaką prędkością wykonać podbieg do piłki. Raczej nikogo to nie dziwi, prawda? Analogicznie jeśli ten sam piłkarz 1000 razy będzie sobie wyobrażał, jak ten rzut karny będzie przebiegał, jak zachowa się jego ciało, jak opanuje nerwy i wreszcie jak trafi do siatki, to czy istnieje szansa, że zrobi to skuteczniej niż bez treningu mentalnego? Bez wątpienia.  Czy słyszałeś kiedyś w telewizji podczas zawodów sportowych słowa „ajajaj, głowa zawiodła” albo „nie wytrzymał presji” albo „spalił się psychicznie”? Wszyscy słyszeliśmy. I trening mentalny jest właśnie po to, żeby słyszeć to jak najrzadziej.

Trening mentalny jest nie tylko procesem, ale też relacją pomiędzy trenerem a klientem. Słowo „klient” to ogóle określenie osoby trenowanej (np. menadżer, sportowiec itd). Działa to dokładnie tak, jak w sporcie.  

I wreszcie trening mentalny jest strategią, bowiem nikt nie ukrywa, że sportowcy coraz chętniej korzystają z pomocy trenerów mentalnych nie dlatego, że mają taki kaprys. Trener mentalny ma im pomóc osiągnąć konkretne rezultaty. Klient chce osiągnąć określone cele (mistrzostwo, awans itd) w określonym czasie (np. ważne zawody, sezon), a trener ma mu w tym pomóc. W zależności od potrzeb praca polega na budowaniu zdrowej pewności siebie, a czasem na zmniejszaniu ego. Nieraz trzeba się wyciszyć i skoncentrować, a innym razem złapać dodatkowego powera.

Wszystko musi być zaplanowane i przeprowadzone zgodnie ze wspólną strategią. Trening mentalny dysponuje ogromną ilością konkretnych i sprawdzonych narzędzi, mających za zadanie pomóc klientowi w osiągnięciu swojego celu. I na koniec powiem wprost coś, co może nie brzmi zbyt dobrze w kategorii promocji tego zawodu. Trening mentalny nie jest niezbędny. Wielu mistrzów nigdy nie korzystało z pomocy trenera czy psychologa. To sama prawda i nie ma co mydlić sobie oczu. Prawdą jest też jednak, że praca nad swoim umysłem staje się coraz bardziej popularna. A w świecie, gdzie o złotym medalu decyduje jedno zagranie, jedna milisekunda czy jeden centymetr, taka przewaga konkurencyjna może okazać się istotna. 

Dziś bodajże jedynym, a jeśli nie jedynym to z pewnością najbardziej renomowanym miejscem nauki zawodu „trener mentalny” jest Akademia Trenerów Mentalnych. Zawód ten nie jest jeszcze ujęty w klasycznych katalogach zawodów. Nie da się też zdobyć polskiego dyplomu uniwersyteckiego w tej dziedzinie. Nie bez powodu o zawodzie trenera mentalnego mówi się więc wciąż jako o „zawodzie przyszłości”.

Scroll to Top