Podejmowanie decyzji na głodzie i zmęczeniu!
W czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences opisano bardzo ciekawy eksperyment Nieświadomymi uczestnikami badania było ośmioro sędziów wydających decyzje o warunkowym zwolnieniu więźniów w Izraelu.
Decyzja naturalna i intuicyjna, pojawiająca się automatycznie, to odrzucenie wniosku o zwolnienie. Statystycznie przedterminowe zwolnienie z więzienia uzyskuje tylko ok. 35% wnioskujących, więc w razie jakichkolwiek wątpliwości „zwykle” wniosek jest odrzucany.
Sędziowie rozpatrywali te wnioski, które lądowały na ich biurku losowo przez cały dzień, poświęcając każdemu niewiele czasu (ok. 6 minut). W ramach badania zapisywano dokładne godziny wydawania decyzji oraz godziny przerw na posiłek
I teraz uwaga: Po każdym posiłku odsetek wniosków rozpatrzonych pozytywnie gwałtownie wzrastał – do aż 65 procent! Przez kolejne godziny aż do kolejnej przerwy obiadowej ten odsetek spadał… aż tuż przed kolejną przerwą obiadową odrzucane są już prawie wszystkie wnioski!
Autorzy badania starannie przyjrzeli się różnym alternatywnym wyjaśnieniom. Jednak staranna ocena przyniosła konkretną złą wiadomość: zmęczonemu i głodnemu sędziemu łatwiej jest podjąć decyzję domyślną, czyli odrzucić wniosek o przedterminowe zwolnienie Niewiarygodne? Zadziwiające? W tak poważnych sprawach jak uwolnienie człowieka z więzienia naprawdę kluczowe znaczenie ma… obiad?!
Swoją rolę odgrywa tu zarówno głód jak i zmęczenie. System podejmowania automatycznych, intuicyjnych decyzji jest bardzo przydatny i w większości przypadków spełnia swoją rolę. Jednak czyha tu na nas zaskakująca pułapka. Może nam się czasem wydawać, że nadal podejmujemy racjonalne i przemyślane decyzje. Tymczasem tak naprawdę decyduje już tylko nasz system automatyczny, który może dokonywać złych wyborów. To niebezpieczeństwo nasila się, gdy jesteśmy źli, zmęczeni i głodni. Warto o tym pamiętać
Jakie są Twoje doświadczenia z tym tematem?