Kawa czy filiżanka? Krótka przypowieść
Lubisz kawę? Ja bardzo, a szczególnie mleko z kawą!
Dlatego zapraszam na krótką przypowieść na jej temat… Być może, tak jak kiedyś dla mnie, stanie się dla Ciebie przełomową inspiracją i pozwoli spojrzeć na pewne rzeczy inaczej Oto ona.
Kilku absolwentów prestiżowej uczelni, którzy zrobili błyskotliwą karierę, postanowiło odwiedzić swojego starego profesora. Oczywiście, w oczekiwaniu na kawę, rozpoczęła się dyskusja o pracy.
Młodzi ludzie narzekali na problemy życiowe i piętrzące się trudności…
Profesor przyniósł kawę w dzbanku oraz tacę, na której stały przeróżne filiżanki i kubki – porcelanowe, szklane, fajansowe, plastikowe, kryształowe. Zwyczajne i bardzo drogie, wyszukane, wyszczerbione i takie, które na pewno kosztowały fortunę.
Kiedy goście wybrali sobie filiżankę, profesor powiedział:
— Jak pewnie zauważyliście, wszystkie drogie i piękne filiżanki się rozeszły. Nikt z was nie wybrał zwykłego taniego kubka. A to właśnie życzenie posiadania jedynie tego, co najlepsze jest źródłem wszystkich waszych problemów.
Powinniście zrozumieć, że naczynie samo w sobie nie czyni kawy lepszej Niekiedy jest ono po prostu droższe, a niekiedy nawet ukrywa to, co z niego pijemy. Przecież mieliście ochotę na kawę – nie na filiżankę. Jednak świadomie wybraliście najznakomitsze filiżanki. A potem jeszcze zerkaliście ukradkiem, kto wziął jaką. Kochani… życie – to kawa.
A praca, pieniądze, stanowisko, status – to filiżanki.
Czy naczynia, w których przechowujecie życie, określa jego jakość lub je zmienia? Czasami koncentrując się na filiżance, przestajemy rozkoszować się smakiem kawy…
Pijcie z przyjemnością swoją kawę, doceńcie jej smak! Najbardziej szczęśliwi ludzie nie posiadają wszystkiego, co najlepsze. Oni jedynie wydobywają wszystko, co najlepsze, z tego, co posiadają.
A Ty… co uważasz? Wybierasz kawę czy filiżankę?